Dzisiaj kolejny przykład na to, że wyobraźnia ludzka nie ma granic, a wyobraźnia dziecka to galopujący radośnie kucyk, który nie daje się zatrzymać :)
Ala dzisiaj przy czesaniu wygłosiła taki oto monolog:
- Wiesz co mamo... czasami jak mnie czeszesz to mnie pociągniesz za włoski i wtedy mnie boli, ale to nic mamo, bo ja wiem, że to niechcący. A wiesz co mamo, jak mnie tak ciągniesz za te włosy to czasem się może tak zdarzyć, że mi wyrwiesz je z głowy o tutaj. A jak mi je z tej głowy wyrwiesz to będę tam miała dziurę! I przez tą dziurę będą uciekać wszystkie moje myśli. To niedobrze mamo! Jak mi uciekną moje myśli i plany to inni będą mogli je poznać i co ja wtedy zrobię...?! Mamoo!!
Oczywiście mnie zamurowało!
Ps. Muszę przypominać, że tatuś tej słodkiej panny jest filozofem? ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz