- Mamusiu, mamusiu mogę sobie coś wybrać z paczki od Mikołaja?
- Możesz
- W takim razie wybieram sobie tą czekoladkę..
A czekoladka była malutka. Dziecko niepocieszone. Smutna minka.
- No dobra, to masz tutaj jedną, a tutaj drugą na drugą nóżkę.
Dziecko ucieszone!
A po chwili...
- Mamusiu, mamusiu mogę dostać jeszcze dwie czekoladki, na jedno kolanko i na drugie?
- Nie, już wystarczy
- Wrrrrrrr....
Dziecko niepocieszone, ale nie poddaje się...
- Mamo! Albo dasz mi czekoladkę, albo będę musiała cię zniewolić!
- No dobra, to mama chcę być zniewolona!
Jak się okazuje dziecięca wyobraźnia nie ma granic. Natychmiast zostałam obstawiona dookoła poduszkami, zabawkami, bujaczkiem, kołyską...
- A widzisz! I teraz jak będziesz szła po czekoladkę dla mnie, będziesz musiała wykopać tunel, żeby się stąd wydostać!
MÓJ CUDOWNY ALUŚ!
0 komentarze:
Prześlij komentarz