sobota, 27 sierpnia 2016

Mama na podsłuchu

Siedzi sobie człowiek spokojnie w łazience, nie wadząc nikomu, oddając się popołudniowym relaksom...
Czasem sobie kichnie, czasem prychnie...

Aż tu nagle!!!!
Otwierają się drzwi, a w nich staje wzburzony naczelny agent CBA, pierwsze gumowe ucho naszego domu Alicja vel Starsza siostra i oświadcza grożąc poważnie palcem prawej ręki:


- MAMO! Jak się prutnie to trzeba przeprosić!


Mama niechybie oblewając się rumieńcem pyta nieco zgaszona:

- Nawet jak się to zrobi w samotności i po cichu..?

- No chyba, że nie masz manierów!

No i co miałam niby zrobić?!
Przeprosiłam rzecz jasna, trzeba przecież dziecku dobry przykład dawać!

Ps. Nie ma spokoju w tym domu! W łazience agenci CBA, w kiblu naczelni podglądacze awanturujący się gdy drzwi do klopa są zamknięte na klamkę (Olka!).

Wychodzi na to, że gdy jest się mamą powiedzenie "sam na sam" nabiera nowego znaczenia! :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Ala i Ola Template by Ipietoon Cute Blog Design