piątek, 11 maja 2018

Nie masz swoich pieniędzy!?

Moja dzisiejsza rozmowa z Alą przejdzie niewątpliwie do historii.

- Alusiu, proszę masz tutaj pieniążek, idź do sklepu i kup sobie drożdżówkę do szkoły

Mamy z Alą taką umowę, że jak wróci ze sklepu i dobrze policzy ile jej zostało pieniędzy po zakupach, to może zatrzymać resztę. Tym razem jednak nie miałam drobnych więc dałam jej 10 zł.



Ala wróciła ze sklepu i zadowolona mówi:

- Mamusiu dałaś mi 10 zł, zapłaciłam 3 zł za drożdżówkę, zostało mi 7 zł. Mogę zatrzymać resztę?

- No brawo, dobrze policzyłaś, jednak tym razem dostaniesz tyle - mówię i daję jej 2 zł.

Ala patrzy z niedowierzaniem to na mnie, to na 2 zł, które położyłam jej na dłoni:

- Ejjjj miałam zatrzymać resztę jak dobrze policzę, a nie jakieś marne 2 zł!

- No tak kochanie, ale tym razem nie mogę Ci dać całej reszty, bo też chcę sobie kupić coś do pracy na śniadanie.

- NIE MASZ SWOICH PIENIĘDZY!!!??? - krzyczy mała mądrala marszcząc czoło.


Nic dodać, nic ująć, matka znowu sprowadzona do parteru ;)


KURTYNA!

2 komentarze:

  1. Tak to wygląda w praktyce :) My od przedszkola mamy ustaloną kwotę tygodniówek. Syn szybko nauczył się oszczędzać i szanować pieniądze. Odkąd poszedł do szkoły dostaje też dodatkowe fundusze na sklepik.

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah dzieciaki są bystre!

    OdpowiedzUsuń

 

Ala i Ola Template by Ipietoon Cute Blog Design