Dziś przez przypadek usłyszałam taką rozmowę:
-Tato mogę coś słodkiego?
-Nie mam
-A co teraz jesz?
-Czekoladę, ale to gorzka czekolada
-To może być też coś gorzkiego
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O MNIE
Jestem mamą dwóch cudownych dziewczynek i to właśnie z myślą o nich powstał ten blog. Chciałabym opisywać tutaj jak rosną, jak się rozwijają i o czym ze mną rozmawiają. A kiedy będą umiały już czytać odkryją moją tajemnicę, wejdą na tego bloga i będą śmiać się do łez czytając jakimi były uroczymi dziewczynkami... Ewentualnie mnie znienawidzą ;)
Blog Archive
STREFA MAMY
Nasi Czytelnicy
KiNdErKoWo
Etykiety
11 listopada
7 urodziny Ali
Ala
Ala i Szymon
Ala rysuje
aparat
babskie sprawy
buntownik
cycki
dorosłość
durszlak
dzień matki
dziewczyński wieczór
Ekonomistka Ala
foch
głodna pupa
husky
imię
jak zaimponować dziecku
karma dla dzidziusiów
kokarda
koronawirus
kwarantanna
list do Mikołaja
łasuch
mama dzidziuś
mama na podsłuchu
maminsynek
mięta
Mikołaj
na ratunek
negocjacje Ali
noc muzeów
Ola
pierwszy obiadek
prawdziwa kobieta
przeklinanie
przepisy
pszczelarz
rodzeństwo
rodzina specjalnej troski
sałatka
siurdak
słomka z kulkami
smutkoza
spryciarz
szantaż
szczerość
szelma
święta
uszy
w świecie dorosłych
wspomnienia
wspólny wróg
wymówka
wyobraźnia
wyznanie
zabawka
zastraszanie
zęby
zgaszona
znaczki
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Dzieci na słowo "czekolada" chyba zawsze reagują tak samo - bez względu na to czy jest biała, mleczna, z orzechami czy gorzka :)
OdpowiedzUsuń