Wpada Ola z samego rana do mnie do łóżka! W ręku trzyma taki mały aparat do robienia zdjęć, plastikowy, dla dzieci.
- Zobacz mamo! Mam aparat Ali!
Nagle aparat zepsuł się. Guziczek do robienia zdjęć wpadł do środka. Minka Oli zachmurzyła się, jak się nie zamachnie i sru! Rzuciła aparatem i krzyczy w złości:
- Nie chce aparatu Alego!
* Płaczę ze śmiechu cały dzień z tego aparatu Alego! Hahahaha!
0 komentarze:
Prześlij komentarz