Robi sobie spokojnie człowiek sałatkę... A tu mąż wchodzi z takim komentarzem:
- No tak! Jedz na noc sałatkę a potem mów że jesteś gruba!
No i co? Foch oczywiście! Już mi się odechciało sałatki!
Mąż chcąc mnie chyba do końca wkur... niby przeprasza...
- Oj koooootku nie złość się... Gaaaarfield!
Teraz to już foch z przytupem!
Wszystkiemu przysłuchuje się Ala:
- Tato skoro mama jest Garfield to Ty musisz być Odi!
- A kto to jest Odi?
- Nooo to taki pies bez mózgu!
Haha!
Rodzina specjalnej troski! ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz